Wzruszające pożegnanie Chestera Benningtona przez Jareda Leto
Muzyk nie może pogodzić się ze śmiercią przyjaciela.
Śmierć Chestera Benningtona zaszokowała fanów na całym świecie. Początkowe niedowierzanie szybko zamieniło się w smutek i łzy, zwłaszcza że nic nie wskazywało na to, że artysta odbierze sobie życie.
Zobacz też: Chester Bennington nie żyje przez GŁUPIĄ PLOTKĘ?!
Tymczasem do osób, które wspominają wokalistę Linkin Park dołączył Jared Leto, z którym wiązała go bliska przyjaźń.
Kiedy myślę o Chesterze, to pamiętam, jego uśmiech […] inteligencję, dobroć i talent. Ten niesamowity głos był jedyny w swoim rodzaju – delikatny, dziki i zawsze pełen emocji.
Piosenkarz wyznał również, że zawsze doceniał jego osobowość i to, w jaki sposób traktował swoich najbliższych. Stwierdził, że Chester był prawdziwą inspiracją dla osób, które choć raz go spotkały.
Bennington odebrał sobie życie 20 lipca, w dniu urodzin swojego najlepszego przyjaciela Chrisa Cornella. Ciało znalazła jego asystentka. Mimo prób reanimacji stwierdzono zgon na miejscu.
Tymczasem Linkin Park odwołało trasę koncertową i istnieje prawdopodobieństwo, że zespół zawiesi swoją działalność.
Zobacz też: Tragiczna historia, kryjąca się za śmiercią Chestera Benningtona z Linkin Park
Wokalista miał 41 lat.